Mecz pomiędzy Sanem, a Górnikiem, czyli współliderami ligi nie zawiódł. W spotkaniu tym były bramki, kartki, emocje (również te niekoniecznie czysto sportowe).
Pomimo pewnych obaw przed tym spotkaniem, podyktowanych głównie brakiem doświadczenia gry na tak specyficznych boiskach jakie jest w Nozdrzcu, myślę że śmiało można powiedzieć że to GKS zasłużył na zwycięstwo. Stworzyliśmy sobie więcej klarownych okazji choć tych najlepszych nie wykorzystaliśmy.
W skrócie na temat spotkania:
Początek to tradycyjne "badanie się" obu ekip bez większego zagrożenia pod jedną czy drugą bramką. Po około 15 minutach 2 znakomite akcje miał GKS. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem Filip Kędra przelobował go jednak w ostatniej chwili do piłki dobiegł obrońca i wybił ją z linii. Chwilę później w znakomitej sytuacji również znalazł się Filip, który zdecydował się na strzał z ostrego kąta, ale tym razem bramkarz gospodarzy był lepszy. Mówią, że niewykorzystane sytuację się mszczą i San ewidentnie chciał z tego skorzystać, bowiem zaczęli przeważać od momentu niewykorzystanych przez nas sytuacji. W jednej z akcji fantastycznymi interwencjami ratował nas Sebastian Lasek, który w ciągu 30 sekund zmuszony był obronić 3 strzały. Chwilę później jednak nie udało sie już skutecznie obronić. Wrzut z autu - przedłużenie - i Grzegorz Kiełbasa strzela bramke na 1:0. Do przerwy gospodarze prowadzą.
Po przerwie GKS wyszedł zmotywowany co było widać na boisku w posiadaniu piłki, ale nie w sytuacjach bramkowych bo tych po prostu nie było. Gra się zaostrzyła, sędzie pokazał kilka kartek. Niestety nie byliśmy w stanie wykorzystać żadnego z rzutów wolnych w dogodnych okolichach aż do około 70. Wtedy Dawid Brodzicki strzałem z wolnego wprawi w euforie naszych wszystkich naszych sympatyków, których było wielu na tym wyjeździe. Po upływie około 3 minut wychodzimy na prowadzenie. Barłomiej Hałas, czyli zawodnik który przyszedł do nas z Nozdrzca... strzela gola na 2:1! Bartek dostał wrzutkę z głębi pola, która wydawała się zbyt mocna i niedokładna, ale on poszedł do końca i z bardzo ostrego kąta strzela bramkę głową. Pare minut później za ostre wejście z boiska wylatuje zawodnik Sanu. Na boisku pojawiło się wiele fauli i brzydkich zachować z obu stron. Około 83 minuty obrońca Nozdrzca wycofuje piłkę do bramkarza, a ten chciał okiwać Dawida który okazał się sprytniejsz - przechwycił piłkę i strzela do pustaka.
Reasumując, działo się wiele lecz nie sposób to wszystko opisać. Mecz walki - to chyba najlepiej opisuje przebieg spotkania i ilość kartek, ale nie można było się spodziewać nic innego. Dużo fauli i złośliwości z jednej i z drugiej strony. Na szczęście wygrywamy ten mega ważny mecz i jedziemy dalej! Jest to duży krok w kierunku tak upragnionego awansu jednak jeszcze 4 ważne i trudne mecze przed nami. Czekają nas jeszcze spotkania z Niebockiem, Jasionowem, Golcową i Domaradzem czyli drużyny które potrafią zabrać punkty i są w górze tabeli. Nie będzie łatwo, ale trzeba walczyć tym bardziej że nasi bezposrdni konkurenci do awansu mają przed sobą raczej starcia z dołem tabeli. Wszystko jest w naszych rękach i nogach!
Dziękujemy kibicom za tak liczne przybycie na mecz i doping!
Dziękujemy rywalom za mecz i życzymy powodzenia dalej.
Podziękowania dla Macieja Irzyka za zakup getrów dla zawodników, które jak widac przyniosły nam szczęście w tym meczu!
https://www.facebook.com/GksGornikGrabownica/
https://www.youtube.com/channel/UCIdtwLluDBmht_bqkpnCHUQ?view_as=subscriber
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.