- autor: kubaap, 2016-08-21 17:18
-
Pierwsze punkty na wyjeździe w tym sezonie!
Orły Jabłonka - GKS "Górnik" Grabownica 2:5 (0:3)
Bramki:
0:1 - Krzysiek Wojnicki (asysta Paweł Piejko)
0:2 - Krzysiek Wojnicki (Dawid Sokalski)
0:3 - Kuba Prugar (rzut karny)
0:4 - Krzysiek Wojnicki (Kamil Gaworecki)
0:5 - Filip Kedra (Piotr Fejdasz)
1:5 - Orły
2:5 - Orły z rzutu karnego
Opis w rozwinięciu...
Równo o godzinie 13:00 w Niebocku rozległ się gwizdek sędziego oznaczający rozpoczęcie spotkania o mistrzostwo klasy C2. Początkowe kilka minut spotkania toczyło się dość spokojnie. Można powiedzieć, że obie drużyny robiły "rozpoznanie". Po upływie około 10 minut "Górnicy" zaczęli dominować na boisku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po jednej z akcji debiutujący w "seniorach" Paweł Piejko zagrywa do Krzyśka Wojnickiego a ten bez kłopotów umieszcza piłkę w lewym dolnym rogu bramkarza. Kilka chwil później górną piłkę wygrywa Dawid Sokalski. Futbolówka trafia pod nogi K.Wojnickiego, który mijając stoperów z Jabłonki po raz kolejny dał przykład jak należy wykańczać akcję w polu karnym. To nie był jendak koniec emcji w pierwszej częsci spotkania. Około 35 minuty spotkania GKS przeprowadzał akcję lewą stroną boiska. Po dośrodkowaniu jednego z naszych zawodników obrońca gospodarzy odbił piłkę ręką. Do "jedenastki" podszedł Jakub Prugar i zamienił ją na bramkę. Do końca pierwszej części gry nasi zawodnicy częściej utrzymywali się przy piłce i prowadzili grę. "Orły" kilkukrotnie próbowały zagrozić naszej drużynie lecz uniemożliwiał im to świetnie grający na przedpolu Sebastian Lasek. Na przerwę schodzimy z zasłużonym prowadzenim 3:0.
Drugą część gry ponownie zaczynamy od mocnego uderzenia. Kilka minut od zmiany stron piłkę od Kamil Gaworeckiego otrzymuje Krzysiek Wojnicki i w sytuacji "sam na sam" bez probelmu pokonuje bramkarza drużyny przeciwnej ładnym technicznym strzałem po ziemi. W okolicach 55 minuty meczu GKS zdecydował się na atak prawą stroną boiska. Piłkę wymieniali między sobą Kamil Gaworecki, Krzysiek Wojnicki oraz kolejny debiutant Piotr Fejdasz. Krzysiek uderzył na bramke lecz bramkarz w ostatniej chwili wybił piłkę. Ta trafiła pod nogi Piotrka Fejdasza który zagrał wzdłuż lini bramkowej a tam Filip Kędra tylko dopełnił formalności. Po uzyskaniu tak wysokiego prowadzenia nasza ekipa niestety spuściła trochęz tonu. Być może we znaki dała się też pogoda i wysoka temperatura. Podczas jednej z akcji gospodarzy doszło do faulu na zawodniku z Jabłonki. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do jedynastki podszedł zawodnik "Orła" i... nie zdoałał pokonać Sebastian Laska. Nasz bramkarz kapitalnie się wyciągnął w stronę swojego lewego słubka i wybił piłkę na rzut rożny. Coraz częściej jendak dochodziło do rozluźnienia w szeregah Gieksy. Niestety około 60 minuty spotkania Jakub Prugar popełnia błąd zbyt lekko zagrywając do goalkeepra. Piłkę przejmuje napastnik gospodarzy i strzela bramkę. Drugą bramkę gracze z Jabłonki zdobywaja po... rzucie karnym. Sędzia zdecydował się podyktować rzut karny po (moim zdaniem dość kontrowersyjnym) faulu Filipa Kędry. Tym razem zawodnik gospodarzy pewnie strzela karnego. Jednak tego dnia to było za mało na GKS, który w ostatnim czasie jest na fali. Dowieźliśmy zwycięstwo do końca meczu i utrzymujemy pozycję lidera!
Podsumowując... Górnik w tym meczy zdecydowanie był stroną dominującą. Dopiero przy prowadzenie 5:0 w szeregi zespołu wkradło się rozluźnienie co automatycznie spowodowało kilka niepotrzebnych błędów. Możemy być jednak zadowoleni ze swojej gry. Nie ma jednak co popadać w "hura optymizm" gdyż sezon dopiero się rozkręca. Jeszcze wiele pracy czeka nasz zespół w drodze do osięgnięcia wyznaczonego celu zatem nie spoczywamy na laurach :) W następnej kolejce gramy u siebie z Dydnią i trzeba ten mecz po prostu wygrać - zapraszamy już dziś! W trakcie pierwszej połowy kontuzji doznał nasz pomocnik Dawid Sokalski - życzymy mu jak najszybszego powrotu do zdrowia!
Podziękowania dla kibiców, którzy dość licznie pojawili się na tym spotkaniu ;)
https://www.facebook.com/GksGornikGrabownica/