GKS GÓRNIK GRABOWNICA - strona nieoficjalna

Koszmarny sen i przebudzenie.

Runda jesienna była niewątpliwie najgorszą runda "Górnika" chyba w całej jego historii. Ani jednego zwycięstwa czy choćby remisu i okrągłe 0pkt na koniec rundy na naszym koncie. W ten sposób zamykamy B-klasową tabelę. 54 stracone bramki i tylko 4 strzelone, bilans -50 mówi sam za siebie. Do tego dochodzą zszokowani, zażenowani i załamani wieloletni kibice naszego klubu, którzy stracili już wiarę w to, że Górnik zdoła się jeszcze wygrzebać z tego.. no właśnie jak to określić? dna? dna i 15metrowego mułu? Ciężko jest to określić słowami. Spadająca fala krytyki na piłkarzy, zarząd i cały klub doszła do ogromnych rozmiarów co dodatkowo podcięło, już nie skrzydła a resztki, gdzieś głęboko upchanej nadziei. Jednakże czego można się spodziewać, gdy porażka goni porażkę? Na pewno nie pochwał. Trzeba podnieść się z kolan, wstać i trenować 2 razy ciężej. Nie ten jest przegranym, który ponosi porażki mimo starań i treningów, a ten który nic nie robi by to zmienić.

W sparingach zimowych rozgrywanych na sztucznej nawierzchni w Pakoszówce, nadal nie było kolorowo, większość meczy kończyło się porażką, jednak były spotkania w których można było zauważyć wzrost zrozumienia w drużynie i zgrania miedzy zawodnikami na boisku, jak np. w zremisowanym meczu
z Niebockiem 1-1 czy wygranym spotkaniu z LKS Długie 5-4 (przerwana seria 17 meczy bez zwycięstwa). Spotkania te i treningi miały także na celu zorganizowanie grupy zawodników z których będzie można ukształtować drużynę. Nowe ustawienie na boisku, gra obrońców w linii to tylko nieliczne zmiany nad którymi pracowała nasza drużyna tej zimy, mamy nadzieję, że te jak i pozostałe zmiany przyniosą pozytywne efekty w rozgrywkach o ważne punkty. 

Ostatni mecz.

Mecz z Niebockiem na ich boisku był ostatnim kontrolnym spotkaniem przed startem rundy wiosennej.
Mecz zaczął się dla naszej drużyny obiecująco bo już w 1 minucie wyszliśmy na prowadzenie po strzele
R. Suwały i mogło się wydawać, ze będziemy mieli przewagę na murawie. Niestety nic bardziej mylnego, przeciwnik rzucił się do odrobienia straty w efekcie czego udało im się strzelić bramkę wyrównującą,
a jeszcze w pierwszej połowie udało im się wyjść na prowadzenie. Kontuzji nabawił się nasz lewy obrońca
P. Bieńczak, którego trener musiał zmienić jeszcze w pierwszej połowie. W drugiej połowie udało nam się strzelić jeszcze 2 bramki, natomiast przeciwnik strzelał do naszej bramki 3 razy, w tym jeden gol był bardzo kuriozalny. Po stosunkowo lekkim uderzeniu po ziemi nasz bramkarz rzucił się by wyłapać ten strzał, niestety piłka tuż przed nim odbiła się na nierówności i przelobowała bezradnego Kamila. Mimo starań naszych piłkarzy, ataków i naciskania na przeciwnika mecz zakończył się wynikiem 5-3 dla gospodarzy.


Pionier Średnia Wieś - pierwszy rywal o ważne punkty.

Drużyna Pioniera wygrała swój ostatni sparing wysoko bo aż 6-1 z drużyną Nelson Polańczyk, a cztery gole zdobył w tym meczu M. Jaworski. 
Pionier jest liderem po rundzie jesiennej i ma na swoim koncie 27 pkt odnotowując 8 zwycięstw, 3 remisy i tylko 2 porażki. Drugą drużynę Jawornik Czarna wyprzedza o 1 pkt.
Drużyna Pioniera wydaje się być kandydatem do awansu do A-klasy na sezon 2014-2015, ale wszystko okaże się po ostatnim meczu ligowym.


Mecz zapowiada się być arcy trudny dla naszej ekipy, ale mimo wszystko jedziemy tam walczyć o kazda piłkę i każdy metr na boisku.


Zbiórka piłkarzy o godzinie 11:30 na naszym stadionie. Mecz rozpoczyna się o godzinie 13 w Średniej Wsi.

Spotkanie poprowadzą: Strawiak, Węgrzynowski M, Szul K

• Komentarzy [6]
• czytano: [618]
• DO